Bez wątpienia regularne korzystanie z roweru ma bardzo wiele zalet. Pozwala ono utrzymać lub nawet poprawić formę, dotlenić organizm czy też zmniejszyć ilość zanieczyszczeń w miastach. Co jednak bardzo ważne i w tym przypadku należy pamiętać o przestrzeganiu pewnych zasad. Jedną z najważniejszych z nich, jest z kolei zadbanie o oświetlenie roweru. Co musisz wiedzieć na jego temat?
Oświetlenie do roweru – po co je zakładać?
W ostatnich latach zauważyć można zdecydowany powrót roweru do łask, szczególnie w dużych miastach. Niestety jednak nierzadko przesiadając się na nowy środek transportu czy rekreacji, koncentrujemy się tylko na niektórych jego cechach. I tak zastanawiamy się nad wyborem optymalnego typu jednośladu, liczbą przerzutek, rodzajem hamulców, materiałem ramy czy też po prostu designem. Mało kto myśli z kolei o oświetleniu, choć to odgrywa olbrzymią rolę i co więcej, w niektórych sytuacjach jest wymagane przepisami. Zgodnie z nimi przednią i tylną lampkę musi posiadać każdy rower, który porusza się po zmroku lub też w warunkach ograniczonej widoczności. Co jasne, mają one na celu przede wszystkim poprawić widoczność jednośladu, co jest kluczowe dla zachowania bezpieczeństwa. Drugą funkcją jest oczywiście oświetlenie drogi przed rowerem, które pozwala na uniknięcie dziur, kamieni, gałęzi czy innych rzeczy, na które można natrafić podczas jazdy.
Lampka rowerowa przednia i tylna – jakie parametry muszą spełniać?
Z całą pewnością oświetlenie rowerowe tylne i przednie jest niezwykle ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa i komfortu jazdy. W tym miejscu trzeba jednak podkreślić, że musi ono spełniać pewne określone prawem wymagania. Przede wszystkim latarka rowerowa przednia powinna generować białe lub żółte selektywne światło, z kolei lampka tylna – czerwone. Oba wspomniane źródła powinny być zamontowane na wysokości od 250 do 1500 mm ponad powierzchnię ziemi w taki sposób, by światło przedniej nie było widoczne z tyłu i odwrotnie. Oznacza to, że w trakcie użytkowania, lampki rowerowe muszą być przymocowane w sposób stabilny – a więc ich roli nie mogą pełnić np. latarki czołowe. Wbrew pozorom nie znaczy to jednak, że zawsze musimy jeździć z zamontowanym oświetleniem – w dzień może być ono zdemontowane. Osobną kwestią jest też sama moc i sposób świecenia. Zgodnie z przepisami lampki do roweru szosowego powinny być na tyle mocne, by było je widać z dystansu co najmniej 150 metrów w normalnych warunkach. Ustawodawca dopuszcza przy tym, by używane źródła świeciły światłem pulsacyjnym.
Lampki rowerowe LED – jakie wybrać?
Jak widać, oświetlenie do roweru musi spełniać szereg określonych, choć jednocześnie niezbyt wygórowanych norm. Dlatego też warto się zastanowić, czy kupując latarki do swojego roweru pójść po „najmniejszej linii oporu”, czy też jednak poszukać nieco lepszego produktu. W naszej opinii to drugie rozwiązanie jest dużo rozsądniejsze, a przemawiają za nim cztery powody:
- Niezawodność – najtańsze lampki rowerowe są niestety z reguły bardzo słabo wykonane. Sprawia to, że są one bardzo podatne na uszkodzenia mechaniczne, wstrząsy czy zalanie.
- Długotrwałość działania – już nawet modele ze średniej półki oferują takie rozwiązania jak zasilanie akumulatorowe czy możliwość podłączenia dodatkowego źródła przez USB.
- Moc świecenia – co jasne, żadna lampka rowerowa nie może konkurować z reflektorami samochodowymi – i absolutnie nie ma takiej potrzeby. Nieco mocniejsze oświetlenie z pewnością jednak może się przydać, szczególnie w przypadku jazdy w trudnych warunkach i poza miastem.
- Łatwy montaż – cecha przez wiele osób pomijana, choć kluczowa z punktu widzenia użyteczności. Dobra latarka na rower powinna być prosta w montażu i demontażu, a jej mocowanie musi być solidne. Szereg najtańszych modeli i zestawów nie spełnia jednak tego warunku.
Na koniec warto też podkreślić, że wbrew pozorom dobre latarki rowerowe LED wcale nie są bardzo drogie. Średniej klasy komplety można kupić już za około 100 złotych, co z pewnością nie jest wygórowaną ceną za uzyskiwany komfort i bezpieczeństwo.