W ciągu kilku lat na rynku może pojawić się pierwsza polska cząsteczka przeciwnowotworowa. Wycelowana będzie m.in. w raka płuc i trzustki

W ciągu kilku lat na rynku może pojawić się pierwsza polska cząsteczka przeciwnowotworowa. Wycelowana będzie m.in. w raka płuc i trzustki

Przyspieszają prace nad pierwszą oryginalną polską cząsteczką przeciwnowotworową. Ryvu Therapeutics testuje już inhibitory białka, które mogą mieć duży potencjał w leczeniu różnych typów nowotworów. Nowa cząsteczka sprawdzi się tam, gdzie ze względu na rodzaj mutacji nowotwory nie były dotychczas podatne na typowe leczenie. Obecnie blisko 20 proc. wszystkich nowotworów litych ma przynajmniej jedną mutację w podjednostkach kompleksu.

– Ryvu ogłosiło podpisanie umowy z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju na dofinansowanie projektu w zakresie syntetycznej letalności na kwotę 32 mln zł. Pozwoli nam to na przyspieszenie prac nad oryginalną polską cząsteczką przeciwnowotworową. Mamy nadzieję, że już za trzy lata kolejna cząsteczka Ryvu trafi do badań klinicznych – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Paweł Przewięźlikowski, prezes Ryvu Therapeutics.

Naukowcy od lat pracują nad inteligentnymi cząsteczkami, które mogą okazać się skuteczne w walce z rakiem. Pod koniec 2019 roku okazało się np., że eksperymentalny lek, AMG 510, który celuje w zmutowane formy białka KRAS, całkowicie skurczył guzy u myszy, a dane z małego badania klinicznego pokazują, że wydaje się on być aktywny przeciwko różnym typom raka z mutacją KRAS. To o tyle istotne, że białka KRAS były dotychczas całkowicie oporne na leczenie, a nawet jedna trzecia wszystkich nowotworów jest powodowana przez szkodliwe mutacje w rodzinie genów RAS. Niedawno naukowcy doszli też do przełomowego odkrycia, że część komórek rakowych wytwarza więcej białka niż pozostałe, tym samym dając sygnał organizmowi, żeby ich nie zwalczał.

Także Polacy są na dobrej drodze do opracowania rewolucyjnego leku przeciw nowotworom litym. Ryvu Therapeutics zawarło umowę z NCBiR na dofinansowanie projektu „Rozwój terapii celowanych opartych na mechanizmie syntetycznej letalności w onkologii”.

– Rozpoczęliśmy badania nad cząsteczkami na modelach zwierzęcych w probówkach, pracujemy nad projektem już około trzech lat. Najwcześniej w 2024 roku możemy przystąpić do badań klinicznych. Uważamy, że inhibitory białka SMARCA2 syntetycznie letalne z białkiem SMARCA4 mogą mieć duży potencjał w leczeniu różnego rodzaju typów nowotworów, przede wszystkim nowotworów płuca, ale również trzustki i innych nowotworów, guzów litych – tłumaczy prezes Ryvu Therapeutics.

Ryvu rozwija projekty leków wycelowanych w genetycznie określone typy nowotworów, które ze względu na rodzaj mutacji nie były dotychczas podatne na zwykłe leki. Syntetyczna letalność pozwoli zidentyfikować geny, w których doszło do mutacji. Jak podaje Ryvu, blisko 20 proc. wszystkich nowotworów litych ma przynajmniej jedną mutację w podjednostkach kompleksu, w tym podjednostce helikazowej SMARCA4 (BRG1), występującej często m.in. w niedrobnokomórkowym raku płuc.

– W zasadzie każda innowacyjna terapia przeciwnowotworowa jest przełomowa, dlatego że z rakiem musimy walczyć na wielu frontach, typ nowotworu po typie nowotworu, białko po białku – i tę wojnę powoli będziemy wygrywać. Jednak nie ma co liczyć na to, że jedna cząsteczka czy jeden projekt wyleczy wszystkie nowotwory. To jest raczej walka typu wioska po wiosce – mówi Paweł Przewięźlikowski.

Dodaj komentarz