Eksperci są zdania, że przy dekarbonizacji energetyki należy wykorzystywać miks wszystkich dostępnych źródeł energii, w tym atomowej. Ograniczenie się tylko do jednego źródła może skutkować wolniejszym przebiegiem tego procesu niż jest to konieczne dla zapobiegnięcia katastrofie klimatycznej.
Tadeusz Widuch, dyrektor projektu w spółce TAURON Nowe Technologie, zauważa, że dekarbonizacja jest konieczna zarówno w obszarze energetyki cieplnej, jak i elektroenergetyki.
„W elektroenergetyce jest to o tyle łatwiejsze , że mamy dzisiaj sporo technologii, które pozwalają wytwarzać energię elektryczną z innych źródeł, niż z węgiel czy z gaz. W instalacjach ciepłowniczych mamy sytuację bardziej skomplikowaną, ponieważ są to źródła mocno rozproszone i zastosowanie innowacyjnych rozwiązań jest o wiele trudniejsze niż w elektroenergetyce. Niemniej jednak cały czas prowadzimy nad tym prace i analizy, a pierwsze instalacje, który wykorzystują energię odnawialną powstają już w Grupie TAURON” – mówi Widuch.
Podczas panelu „Czy dekarbonizacja polskiej energetyki jest możliwa bez atomu?” w trakcie Krynica Forum 2023 eksperci zastanawiali się m.in. nad tym, czy Polska może korzystać z doświadczeń niemieckich w tej dziedzinie.
Dr inż. Paweł Gajda, ekspert w zakresie energetyki jądrowej z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, przestrzegał przed podejściem do dekarbonizacji na zasadzie korzystania tylko z jednej technologii. Brak wykorzystania ich pełnego wachlarza może, zdaniem dr. Gajdy, skutkować wolniejszym przebiegiem tego procesu niż jest to konieczne dla zapobiegania katastrofie klimatycznej lub ograniczania jej skutków.
„Trzeba patrzeć systemowo i przyjąć, że właściwy miks energetyczny będzie zależeć od konkretnego kraju. Już dziś możemy wymienić kilka zdekarbonizowanych krajów. Dania jest państwem właściwie zdekarbonizowanym, ale jeszcze korzysta z paliw kopalnych i ma sąsiadów, dzięki którym się bilansuje energetycznie. Natomiast w Norwegii, Islandii i w Albanii niemal sto procent energii elektrycznej pochodzi z wody” – powiedział dr Gajda.
Dr Gajda dodał, że Polska jest w podobnej sytuacji wyjściowej, jak Niemcy – woda, która na świecie jest największym źródłem energetyki niskoemisyjnej w naszym systemie energetycznym będzie miała śladowy udział.
„Te źródła, które są u nas dostępne, to wiatr, fotowoltaika i w przyszłości atom. Musimy korzystać ze wszystkich tych opcji. Do dyskusji pozostaje kwestia proporcji ich udziału. To będzie zależało od tego, jak będą się rozwijać technologie związane z magazynowanie energii: czy będą to baterie, czy, w jakimś stopniu, wodór czy też gaz systemowy wspomagany produkcją biogazu” – powiedział ekspert.
Zuzanna Nowak, dyrektor ds. analiz w The Opportunity Institute for Foreign Affairs, uważa, że odejście od energetyki jądrowej w Niemczech nie jest racjonalne.
„To są koszty: wykorzystywanie węgla, zanieczyszczone środowisko. Długoterminowo to jest myśl strategiczna, wybory polityczne, ideały, w które Niemcy wierzą. To jest wewnętrzna sprawa Niemiec. My wybraliśmy energetykę jądrową. Możemy korzystać z doświadczeń niemieckich, co wcale nie oznacza, żeby iść ich ścieżką” – dodała Nowak.
Dr Anna Bałamut, adiunktka Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego, zwróciła uwagę na znaczenie edukacji, która może pomóc obalać stereotypy związane z energią atomową.
„Pokażmy, gdzie można znaleźć informacje, gdzie możemy je zweryfikować, że zmiana nie jest niczym złym” – powiedziała dr Bałamut.
W dniach 13-15 września, podczas Krynica Forum 2023, liderzy polityki, gospodarki, samorządu, przedstawiciele świata kultury i nauki dyskutowali o najistotniejszych wyzwaniach stojących obecnie przed Polską oraz Europą.
Źródło informacji: PAP MediaRoom